Dzień Konstytucji w Hiszpanii. Kilka słów o tym ważnym dla nas dniu!
Dzisiaj jest 6. grudnia, czyli niezwykle ważna data dla każdego Hiszpana. To właśnie tego dnia obchodzimy bowiem Dzień Konstytucji w Hiszpanii, zwany Dia de la Constitución. Chciałabym Wam co nieco o nim opowiedzieć, przybliżając tym samym kulturę mojego kraju. Jesteście gotowi? No to życzę Wam udanej lektury!
Dzień Konstytucji w Hiszpanii… od czego się zaczęło?
Na początek muszę Wam opowiedzieć co nieco o historii mojego kraju… Ważnym momentem jest wojna domowa, która toczyła się w latach 1936-1939. Po jej zakończeniu rządy w kraju objął generał Francisco Franco, który został zapamiętany jako okrutny i krwawy dyktator. W ten sposób Hiszpania z republiki stała się krajem rządzonym przez faszystowski system władzy. Ten okres jest niezwykle ciekawy, a jednocześnie bolesny dla wielu Hiszpanów – zwłaszcza tych, którzy pamiętają tamte czasy. Jednak to temat na zupełnie inną opowieść.
Wszystko zmieniło się w 1975 roku – to wtedy zmarł generał Franco, a w kraju rozpoczął się proces przejścia do formy rządów, która funkcjonuje do dzisiaj. Mowa oczywiście o monarchii parlamentarnej, w której funkcję króla sprawował Juan Carlos I, który abdykował dopiero w 2014 roku na rzecz swojego syna, księcia Filipa, który dziś cieszy się dużym poparciem społecznym w kraju. Wraz ze zmianą ustroju w kraju, niezbędne stało się opracowanie i przyjęcie nowej Konstytucji – jednej z najobszerniejszych konstytucji w całej Unii Europejskiej.
Ciekawostka! Na co dzień król Filip VI posługuje się jedynie tytułem króla Hiszpanii. Jednak gdybyście chcieli znać jego pełny, historyczny tytuł, to musielibyście powiedzieć: z Bożej łaski król Hiszpanii, Kastylii, Leónu, Aragonii, Sycylii, Neapolu, Jerozolimy, Portugalii, Nawarry, Grenady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Sardynii, Kordoby, Korsyki, Murcji, Jaén, Algarve, Algeciras, Gibraltaru, Wysp Kanaryjskich, Wschodnich i Zachodnich Indii oraz innych wysp i ziem na zachodnim brzegu Atlantyku, hrabia Barcelony, pan Biskajów i Moliny, książę Aten i Neopatrii, hrabia Roussillon i Cerdagne, margrabia Oristano i Goceano, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji i Mediolanu, hrabia Habsburga, Flandrii, Tyrolu etc. |
Dlaczego akurat 6. grudnia?
Dlaczego Dzień Konstytucji w Hiszpanii obchodzony jest akurat 6 grudnia? Ponieważ to tego dnia w 1978 roku odbyło się ogólnokrajowe referendum, w którym Hiszpanie zgodnie (88% wyborców) zagłosowali za nową ustawą zasadniczą, która miała przywrócić w Hiszpanii demokrację oraz rządy prawa. Trzeba jednak uczciwie zaznaczyć, że Dzień Konstytucji w Hiszpanii obchodzimy 6 grudnia dopiero od… 1983 roku. To właśnie wtedy został wydany odpowiedni dekret królewski. Wiem, że to troszkę zagmatwane. 🙂
Jak wyglądają obchody? Ważnym elementem tych oficjalnych obchodów jest otwarta sesja dla publiczności Kongresu Deputowanych. Ta organizowana jest w madryckim Palacio de las Cortes. Jednak najistotniejszy element obchodów odbywa się na Plaza de Colón w Madrycie. To tam w obchodach udział biorą najważniejsi przedstawiciele rządu oraz wojsko. Oprócz tego podobnie jak w Polsce – mieszkańcy wywieszają na swoich domach flagę kraju.
Nie zapominajmy o… odpoczynku!
Dzień Konstytucji w Hiszpanii wielu osobom kojarzy się z przyjemnym odpoczynkiem. Dlaczego? Ponieważ już 8 grudnia obchodzone jest inne, bardzo ważne dla nas święto: Święto Niepokalanego Poczęcia. Dla wielu Hiszpanów jest to więc doskonała okazja na zrobienie sobie „długiego weekendu”. Wtedy organizowane jest wiele spotkań w gronie przyjaciół, czy rodziny. Wiele osób wykorzystuje też ten moment na krótki wyjazd. Doskonale wiem, że Polacy również lubią organizować sobie takie „długie weekendy”, najchętniej na grillu, wśród rodziny i znajomych. Powiedzmy, że dla nas okres 6-8 grudnia jest taką polską „majówką”. 🙂
Dlaczego opowiadam Wam o tym wszystkim? Ponieważ uważam, że najefektywniejszy rodzaj nauki języka to ten, który idzie w parze z poznawaniem kultury danego kraju. To nie tylko dodatkowa motywacja, ale także sposób, żeby „wsiąknąć” w dany język. Więcej na ten tematy możecie przeczytać w moim innym wpisie: Jak (nie) myśleć, żeby się dobrze uczyć? Serdecznie zapraszam Was do lektury oraz oczywiście… do dalszej nauki!