Covadonga. Dlaczego musisz odwiedzić to miejsce?
Czy Ty również masz swoją listę topowych miejsc, które chciałbyś w swoim życiu odwiedzić? Bo jeśli tak, to mam dla Ciebie niezwykle ciekawą propozycję – Covadonga. Ta niewielka miejscowość, ukryta w górach. Dosyć trudno się do niej dostać, jednak taka wyprawa jest tego warta! Po pierwsze: już sama podróż jest niezwykłą przygodą. Po drugie: samo miejsce zapiera dech w piersiach. I o nim Ci dzisiaj opowiem! Udanej lektury! ¡Disfruta leyendo!
Miejscowość położona w… Parku narodowym!
Zacznijmy od samego położenia tego miejsca. Covadonga to niewielka miejscowość leżąca na północy Hiszpanii w regionie Asturia. Co jest w tym ciekawego? To, że położona jest w górach i to na terenie Parku Narodowego Picos de Europa! To jeden z największych i najstarszych parków narodowych w całej Europie. Utworzony został w 1918 roku i obejmuje aż 64 000 hektarów na terenie Asturii, Kantabrii i Kastylii oraz León. I wiesz co? To miejsce jakby z innego świata! Podróżując przez te rejony, odniesiesz wrażenie, jakbyś cofnął się w czasie o setki lat do świata nietkniętego przez człowieka. Jadąc górską drogą poczujesz dreszczyk emocji – skaliste zbocza są tutaj naprawdę strome i mogą przerażać. Jednak ta podróż jest tego warta. Można by tu z pewnością nakręcić wiele scen z Władcy Pierścieni!
Z jednej strony będziesz mógł podziwiać przepiękne widoki, w tym zapierające dech w piersiach najwyższe wapienne pasmo – Góry Kantabryjskie. Ten widok może jednak szybko przekształcić się w rozległe stepy, na których pasą się krowy z charakterystycznymi dzwonkami na szyjach. Możesz być pewien, że nie zareagują na klakson samochodu – to ich teren! W drodze do Covadongi z pewnością będziesz mijać wiele malutkich wiosek. Warto do nich zajrzeć, bo to prawdziwy wehikuł czasu!
Ciekawostka!
Specyficzne ukształtowanie terenu sprawia, że Covadonga to miejsce, w którym odbywają się jedne z najtrudniejszych finiszów w trakcie Vuelta a España, czyli kolarskiego wyścigu zaliczanego do wielkich tourów, po Tour de France i Giro d’Italia.
Covadonga to również niezwykłe sanktuarium
Covadonga to niezwykle ważne miejsce w historii Hiszpanii. To tutaj w jednej z bitew zostały rozbite wojska Maurów. Dla wielu Hiszpanów stało się to z pomocą Matki Boskiej. Coś Ci to przypomina? Tak, wiem, że dla Polaków może się to kojarzyć ze słynną obroną Jasnej Góry w Częstochowie, gdy wojska polskie zdołały się obronić przed wielokrotnie przeważającymi wojskami szwedzkimi. Dla nas identyczne znaczenie ma właśnie Covadonga! To tutaj można znaleźć kapliczkę Matki Boskiej w grocie skalnej i cudowne źródło oraz niezwykłe Sanktuarium Matki Bożej Królowej Asturii.
Całość zapiera dech w piersiach. Możesz tu podziwiać XIX-wieczną, neoromańską bazylikę, którą wyróżniają fasady wykonane z różowego kamienia i marmurów, które pochodzą z lokalnych gór. Nad całością górują wysokie, strzeliste wieże kojarzące się z jakimś filmowym zamkiem – zwłaszcza w tak pięknym położeniu przyrody! Ale to nie wszystko. Sercem sanktuarium jest bowiem Święta Jaskinia. Możesz w niej odwiedzić kapliczkę z figurką madonny La Santina. Znajdują się tu również grobowce hiszpańskich wodzów: Don Pelayo oraz jego córki Hermeliny i jej męża Alfonsa I, który był trzecim królem Asturii.
Jeśli interesuje Cię Hiszpańska historia, to koniecznie odwiedź to miejsce! Zwłaszcza że kompleks jest przepięknie zachowany. Znajdziesz tu liczne rzeźby, pomniki, zakonne cele, czy fontanny. Będąc w tym miejscu, koniecznie odwiedź również Lagos de Covadonga. To przepiękne, błyszczące, błękitne jeziora polodowcowe, które można podziwiać na tle zielonego krajobrazu, otoczonego majestatycznymi górami Picos de Europa. Możesz mi wierzyć, że ten widok zostanie z Tobą na całe życie!
Covadonga, czyli… serce całej Hiszpanii?
Covadonga to absolutne serce Hiszpanii. To tutaj miało miejsce wydarzenie, które w znaczącym stopniu uformowało Hiszpanię. Chodzi o rok 722, gdy potężna muzułmańska armia otoczyła wojska dowodzone przez wspomnianego wcześniej Pelayo. Sytuacja była naprawdę beznadziejna! Dowódca skrył się razem ze swoim niewielkim wojskiem w Świętej Jaskini (Santa Cueva), skąd włóczniami i kończącymi się strzałami ostrzeliwali wrogów. Gdy muzułmański dowódca Al Qama padł martwy, wojska Pelayo zaczęły wypychać wrogów w kierunku skalistych zboczy, skąd przerażeni Saraceni spadali, ponosząc porażkę.
Znowu nieco odwołam się do polskiej historii: Don Pelayo jest dla Hiszpanów tym, kim dla Polaków może być Zawisza Czarny (muszę podziękować moim polskim przyjaciołom za przybliżenie mi polskiej historii!). Tych dwóch wojowników uosabia wszystkie najważniejsze cnoty rycerskie. I to właśnie za swoją niebywałą odwagę Don Pelayo został wybrany pierwszym księciem Asturii oraz pierwszym, prawdziwym królem Hiszpanii.
Ciekawostka!
Nazwa Covadonga nie jest przypadkowa. Powstała z połączenia dwóch wyrazów: jaskinia i źródło. Jest to oczywiście związane z bohaterską walką Don Pelayo!
Zainteresowałam Cię tym miejscem? Koniecznie wpisz sobie Covadongę do listy miejsc, które koniecznie musisz odwiedzić. Zarezerwuj sobie jednak kilka dni, aby móc w spokoju podróżować po ogromnym Parku Narodowym Picos de Europa!