Dziś znajomość języków w wielu branżach jest absolutną podstawą. Programy naukowe w stylu Erasmusa również są coraz popularniejsze. I bardzo dobrze, ponieważ poznawanie innych kultur i środowisk pomaga nam się rozwinąć, a czasem… odmienić życie! Sama coś o tym wiem, ponieważ jeszcze kilkanaście lat temu nigdy bym nie pomyślała, że zamieszkam na stałe w Polsce! Dziś chciałam nieco opowiedzieć o wyzwaniu jakim jest wychowywanie dwujęzycznych dzieci. Zwłaszcza że jakiś czas temu przeprowadziłam na ten temat niezwykle ciekawą rozmowę. Zapraszam do lektury!
Kim w zasadzie jest dwujęzyczne dziecko?
Co rozumiemy poprzez termin „dwujęzyczne dziecko”? Przede wszystkim to, że maluch od pierwszych miesięcy życia uczy się równolegle i w tym samym stopniu dwóch języków. Czasem wynika to z faktu, że jego rodzice są dwóch różnych narodowości – jak w moim przypadku. Dziś jednak coraz częściej można znaleźć dwujęzyczne szkoły, w tym w Polsce. Chodzi o to, że odkąd obalono wiele mitów na temat dwujęzyczności u dzieci (o mitach za moment opowiem, bo niektóre są niesamowitymi bzdurami!), rozpoczął się prawdziwy boom! Coraz więcej rodziców chce zwiększyć szanse swoich dzieci, stawiając na ich rozwój. Zwłaszcza że to właśnie w pierwszych latach życia jesteśmy szczególnie plastyczni, otwarci i najłatwiej przyswajamy wiedzę. Zwłaszcza jeśli nauka wiąże się z zabawą i przyjemnymi doświadczeniami!
Od kiedy można zacząć taką naukę? Już od pierwszych miesięcy życia! Chodzi o to, aby oba języki stały się dla dziecka naturalne. Z moich rozmów z ekspertami oraz z przeczytanych badań dowiedziałam się, że czas od 8 do 10 miesiąca życia jest kluczowy. To wtedy intensywnie rozwijają się struktury mózgu odpowiedzialne za mowę i rozumienie. Tutaj można pójść dwoma drogami:
- dwoma językami w sposób naturalny mogą posługiwać się sami rodzice,
- można również postawić na sesje z native speakerem.
Badania naukowców z Minnesota University pokazują, że sesje z native speakerem mogą sprawić, że dziecko będzie mieć taką samą percepcję języka obcego jak języka ojczystego! Jednak naukę trzema zacząć jak najwcześniej, najlepiej jeszcze przed pierwszymi urodzinami. Tutaj podkreślam, że to nauka przyjemna, związana z zabawą, a nie wkuwanie na siłę!
Mity na temat dwujęzycznych dzieci (uwaga na bzdury)!
Może najpierw rozprawię się z kilkoma mitami, które pomimo badań i upływu lat, wciąż pojawiają się w internecie. No to lecimy!
- Dwujęzyczność (nazywana także bilingwizmem) dzieci nie zaburza ich rozwoju. Wręcz przeciwnie! Dzieci stają się bardziej kreatywne i bystre – dużo szybciej rozwiązują zagadki intelektualne i osiągają lepsze wyniki w nauce. Można metaforycznie powiedzieć, że ich mózg jest dużo lepiej wygimnastykowany!
- Nauka drugiego języka nie sprawia, że dziecko zaczyna mieć problemy z „pierwszym” językiem! Jeśli nauka przebiega prawidłowo i jest rozpoczęta odpowiednio wcześnie, to dziecko potrafi się płynnie posługiwać dwoma językami. To dla niego tak naturalne, jak mówienie w jednym.
- Dziecko nie musi najpierw nauczyć się jednego języka, aby móc rozpocząć naukę drugiego. Może nam się to wydawać dziwne, ponieważ często osoby dorosłe same mają problem z nauką dwóch języków jednocześnie. Jednak trzeba mieć świadomość, że mózg dziecka działa zupełnie inaczej i nie jest obciążony różnymi nawykami, czy schematami myślenia.
To trzy zdecydowanie największe mity, na jakie trafiłam. Wiele z nich wynika z naszych obaw, jako rodziców. Boimy się, że taka nauka może przerosnąć nasze dziecko. A to bardzo często bzdura! Dzieci w pierwszych latach chłoną naukę jak gąbka i poznawanie nowych rzeczy niezwykle je cieszy. Sama byłam poruszona tym, jak moja córeczka powtarzała różne nowe słowa w języku polskim. Szczególnie utkwiło mi w pamięci powtarzanie słowa… „Kanapeczka”. 😉

Zalety dwujęzyczności u dzieci
Bardzo często w parze z poznawaniem nowego języka idzie poznawanie nowej kultury – szczególnie jeśli rodzice pochodzą z różnych krajów. Czasem jednak zdarza się, że drugim językiem jest język mniejszościowy: w Hiszpanii może to być kataloński, zaś w Polsce język kaszubski, czy śląski. A jakie zalety niesie ze sobą bilingwizm? Przede wszystkim:
- Daje dziecku dużo większe możliwości w życiu dorosłym. To większa szansa na odnalezienie się na coraz bardziej wymagającym rynku pracy. To także doskonałe zaplecze do podróżowania po świecie!
- Badania pokazują, że bilingwizm niesamowicie rozwija mózg. Dzięki temu dziecko w naturalny sposób lepiej i szybciej chłonie wiedzę w szkole.
- Dwujęzyczne dzieci są bardziej kreatywne i otwarte na poznawanie nowych rzeczy.
- Im więcej języków znasz, tym szybciej uczysz się kolejnych – to najprawdziwsza prawda, ponieważ wiele języków z danej rodziny (np. słowiańskich, germańskich) ma podobne schematy i budowę. Wystarczy uczyć się słówek!
- Dwujęzyczność sprawia, że dziecko staje się bardziej wrażliwe i lepiej rozumie otaczający go świat, np. to, że kultury poszczególnych krajów się różnią i wszyscy musimy się szanować. Wychowywanie dwujęzycznych dzieci to wychowywanie do otwartości na inność.
Zainteresowałam Cię tym tematem? Więcej na temat jakim jest wychowywanie dwujęzycznych dzieci możesz dowiedzieć się z rozmowy, którą przeprowadziłam w trakcie Maratonu Hiszpańskiego. Rozmawiałam wtedy z Aurelią Połeć, czyli blogerką, Polką mieszkającą w Hiszpanii i cudowną mamą dwujęzycznego dziecka!